Trudno byłoby znaleźć kogoś na padoku Formuły 1, który nie byłby podekscytowany powrotem do Kanady i na epickim Circuit Gilles Villeneuve w Montrealu po dwóch latach bez wyścigu w kalendarzu. Jak więc wypadli kierowcy podczas dwóch otwierających weekend sesji treningowych? Oto pięć rzeczy, których nauczyliśmy się z piątkowego biegu…
1. Red Bull trzymaj przewagę w napiętych starciach
Max Verstappen nie miał najszybszego czasu w piątki w tym roku, ale poza pewnymi problemami z przycinaniem – kiedy bateria wyczerpuje się na końcu prostych – był to bardzo imponujący dzień dla panującego mistrza świata.
Był najszybszy ze wszystkich w FP2 i wyglądał, jakby miał o wiele więcej w zbiorniku. Kiedy podaliśmy liczby, nie było nic do wyboru między Red Bullem a Ferrari w trymie kwalifikacyjnym, co samo w sobie jest poprawą.
FP2: Verstappen wybija Leclerca o 0,081 s, aby zamiatać piątkowe sesje treningowe w Montrealu

W tempie wyścigowym mieli przewagę 0,12 s nad czerwonymi samochodami, a ich przewaga – tak jak w ostatnich wyścigach – na prostych dzięki przewadze prędkości na prostej.
Nie było to takie proste dla Sergio Pereza, Meksykanina z tyłu, po tym, jak mieli problem z ustawieniami na jego niskim zużyciu paliwa, a to oznacza, że będzie gonił za występem przez cały weekend. Ale w oparciu o to, co zademonstrował Verstappen, Red Bull są zdecydowanie tymi, których należy pokonać w ten weekend.
2. Ferrari walczy, ale Leclerc mierzy się z podjazdem
Carlos Sainz uważa, że Ferrari gra nadrabia zaległości z Maxem Verstappenem po piątkowych treningach – i chociaż czuje, że brakuje im zarówno tempa na jednym okrążeniu, jak i wyścigu, wierzy, że postęp, jaki zespół robi od piątku do soboty, powinien wciągnąć ich do bitwy na najwyższe stanowiska.
Mają przewagę w wolnych i średnich zakrętach (tu nie ma szybkich), ale na prostych tracą około kilku dziesiątych sekundy ze swoimi mistrzowymi rywalami.

Ale bez względu na to, co zdołają osiągnąć w nocy, Leclerc ma przed sobą długie popołudnie w niedzielę po tym, jak jego zespół zmienił elektronikę sterowania, powodując karę na 10 miejsc. Wszelkie dalsze zmiany podzespołów silnika w ten weekend będą oznaczać, że ruszy jeszcze dalej.
Jest to tor, na którym wyprzedzanie było możliwe w przeszłości – i chociaż przyznał, że wyprzedzanie było „trochę trudniejsze, niż się dzisiaj spodziewałem”, uważa, że tempo jest na tyle, aby walczyć o to, gdzie powinni być w kolejności dziobania.
3. Mercedes w świecie bólu
Mercedes wypróbował kilka modyfikacji podczas piątkowych treningów, aby wprowadzić W13 w lepsze miejsce, ale podobnie jak w Monako i Baku, jazda nadal niepokoi samochód zarówno na wolnych, jak i szybkich zakrętach.
Lewis Hamilton powiedział, że dzień był „katastrofą” i wydaje się, że samochód „pogarsza się”. Jego kolega z zespołu, George Russell, bawił się lepiej i uważa, że on i Hamilton będą w stanie znaleźć „wesołe medium” w ciągu jednej nocy, po tym, jak pójdą w zupełnie innych kierunkach z konfiguracją.

Ich tempo w kwalifikacjach wygląda lepiej niż Baku, ale nadal są o trzy czwarte sekundy niższe od tempa – i wolniejsze niż takie firmy jak Alpine i McLaren. Tempo wyścigu jest lepsze, ponieważ zajmują czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej, ale wciąż brakuje pół sekundy na okrążenie do lidera mistrzostw, Red Bulla.
To może być kolejny trudny weekend dla Mercedesa, ale w ostatnich wyścigach pokazali, że chociaż brakuje im tempa, aby walczyć o ostateczną nagrodę, mogą uratować mocne punkty.
4. Alpine kontynuuje ekscytującą piątkową formę
Alpine wyrobiło sobie zwyczaj zapewniania dobrych występów w piątek, ale mają problemy z przeniesieniem tego na weekend. Nie wiadomo, czy to się zmieni w ten weekend, ale dane dotyczące zarówno niskiego zużycia paliwa, jak i wyścigów są bardziej obiecujące niż zwykle.
Fernando Alonso był trzecim najszybszym w FP1 i piątym najszybszym w FP2. samochód na wysokim paliwie.

Zajmują trzecie miejsce w symulacjach kwalifikacyjnych, 0,66 s spóźniają się z tempem i są bliżej, jeśli chodzi o trym wyścigowy – odwracając trend późny – o 0,42 s wolniej, o dziesiątą szybciej niż Mercedes. Najlepsi z pozostałych muszą być minimalnym celem, jeśli opierają się na bardzo dobrej pracy w Montrealu.
5. McLaren w miksie, aby uzyskać więcej punktów
Daniel Ricciardo był szczęśliwszy z dwóch kierowców McLarena w piątek – i nieczęsto możemy to powiedzieć w tym roku. Australijczyk przeniósł impet z Baku do Kanady, był w stanie z łatwością dorównać koledze z zespołu Lando Norrisowi, który przegapił sporo czasu na torze w FP1.
Był w stanie szybko wejść w rytm i zbudować rytm przez cały dzień. Norris wyzdrowiał po południu – i obaj wyglądali rozsądnie w tempie jednego okrążenia, pomarańczowe samochody były czwarte w kolejności.
„W worku jest więcej” – Ricciardo pozytywnie nastawiony po „solidnym” piątku w Kanadzie
Jest trochę więcej pracy na długich biegach, Norris mówi, że czuje się na plecach w tym obszarze, ponieważ nie biegał tak dużo, jak chciał na wysokim paliwie. Ale McLaren wciąż zajmuje piąte miejsce w długiej perspektywie, dziesiąte mniej niż Alpine na trzecim, na torze, na którym możliwe jest wyprzedzanie.
Podczas jutrzejszych kwalifikacji spadnie deszcz i spodziewane jest, że w niedzielę powrócą cieplejsze warunki, więc z pewnością jest jeszcze o co grać.